Kiedyś w związku z początkiem roku szkolnego pewnie cieszyłabym się z nowego plecaka, szkoła już dawno mnie nie dotyczy, więc znalazłam powód, aby cieszyć się z nowej torebki, dodatkowo bardzo lubię posty z cyklu: "pokaż mi co masz w torebce, a powiem ci kim jesteś."
Kobieca torebka to dla wielu studnia bez dna, tajemnicze miejsce do którego lepiej nie zaglądać.
Noszę w torebce tylko "najpotrzebniejsze rzeczy" (mój kręgosłup niestety jest innego zdania). Lubię być spakowana tak, żeby w razie spontanicznej podróży samolotem mieć przy sobie wszystko co powinien zawierać bagaż podręczny.
Wiecie czego brakuje w mojej torebce wg mojego mężczyzny: - "porządku". Ja tak nie uważam. Szczególnie odkąd zmieniłam torebkę na mniejszy model, w niej po prostu się nie da zrobić bałaganu, ale mieć w niej twórczy chaos - owszem :).
1. Wszelkie mazidła błyszczyki, szminki ochronne itp., bo mam wysuszone usta. Wpadłam niestety w błędne koło - im więcej ich stosuję tym bardziej mam wysuszone usta.
2. Mały aparat fotograficzny i torba na zakupy (wielokrotnego użytku)po złożeniu - truskawka.
3. Kalendarz, telefon, pendrive.
4. Klucze ukryte w ozdobnych nakładkach, portfel, długopisy.
5. Ulubione kosmetyki: niezawodny krem do rąk: Neutrogena i perfumy: Chanel Mademoiselle.
6. Chusteczki i kosmetyczka, która skrywa: pilniczek, lusterko i dodatkowe artykuły higieniczne.
Odpowiadając na pytanie: "pokaż mi co masz w torebce, a powiem ci kim jesteś": dużo różu i wiele infantylnych, dziewczęcych dodatków w kobiecej torebce - świadczy chyba o tym, że pielęgnuję w sobie małą dziewczynkę. Wszystko po to aby nigdy nie stracić dziecięcego entuzjazmu, tak potrzebnego w codziennym, dorosłym życiu.
Wszystkie komentarze są własnością ich autorów. Autor ponosi pełną odpowiedzialność za treść wpisu. Jeżeli wynikną z tego konsekwencje prawne, redakcja może przekazać wszelkie informacje stronom zainteresowanym na temat danego użytkownika oraz pomóc w jego zlokalizowaniu.