Życie z niskim ciśnieniem

       Częsta senność, zimne stopy i dłonie, zawroty głowy to podstawowe symptomy świadczące o tym, że ma się do czynienia z niskim ciśnieniem krwi. Podobno niskie ciśnienie to cecha ludzi długowiecznych. Niestety, może też skutecznie utrudnić życie, dlatego trzeba się skonsultować z lekarzem.
      Należy mieć na uwadze fakt, że niskie ciśnienie krwi, to nie jest choroba. Jest to zwyczajnie cecha ludzka. Oczywiście są przypadki, w których bardzo niskie ciśnienie może być zagrożeniem dla życia, ale jeśli osoba mająca tą cechę dowie się na ten temat jak najwięcej, można prowadzić normalny tryb życia.
       Na samym początku należy odpowiedzieć na pytanie, jakie ciśnienie jest prawidłowe? Kardiolodzy są zgodni, że to najzdrowsze, to takie poniżej 120/80 mm Hg, ponieważ nadciśnienie rozpoczyna się już od 140/80 mm Hg. Wiele kobiet mających ciśnienie 90/60 skarży się na to, że ciężko im wstać rano, że do południa potrafią wypić dwie, trzy kawy, co akurat nie koniecznie może pomóc. 
    Okazuje się, że kawa podniesie ciśnienie na krótko. Znacznie bardziej w takich przypadkach zalecane jest picie wody mineralnej, która pobudza na dłużej. Okazuje się, że niedociśnienie to zazwyczaj cecha ludzi szczupłych, prowadzących siedzący i stresujący tryb życia. Dlatego istotne jest, by zmienić swoje nawyki. Trzeba próbować poradzić sobie ze stresem i podjąć jakąś aktywność fizyczną. Przyczyną niskiego ciśnienia krwi mogą być również choroby serca, układu nerwowego czy zaburzenia hormonalne. Bardzo często obniżenie ciśnienia następuje, jako działanie uboczne w wyniku stosowania niektórych leków. Kolejna z przyczyn to nadużywanie alkoholu i palenie papierosów.
      Z niskim ciśnieniem można normalnie żyć. Jednak w sytuacji, kiedy jego objawy stają się coraz bardziej uciążliwe , nie powinno się ich bagatelizować. Należy zgłosić się do lekarza. Okazuje się, że mocno obniżone ciśnienie może oznaczać poważne dolegliwości m.in. niewydolność kory nadnerczy i przysadki mózgowej, niedoczynność tarczycy a także chorobę Parkinsona.
     Jeśli zaś niskie ciśnienie nie jest zbyt dokuczliwe i lekarz uzna, że to nic poważnego, można sobie samemu z tym poradzić. Każdy ma w swoim otoczeniu przynajmniej jedną osobę, która potrafi podnieść ciśnienie, ale nie warto zdawać się na tego typu rozwiązanie i tracić niepotrzebnie nerwy. Wysiłek fizyczny to najlepszy sposób na walkę z niedociśnieniem. Taniec, bieganie czy ćwiczenia na siłowni unormują ciśnienie. Szybkie zrywanie się z łóżka warto zamienić na spokojną pobudkę. Przed wyjściem z domu wskazane jest, by niskociśnieniowiec wziął naprzemienny prysznic (ciepła, zimna woda). Doskonale sprawdza się również masaż ciała szczotką pobudzającą krążenie. Można stosować kawę, ale nie ma sensu jej nadużywać. Podobno lepiej mieć niskie ciśnienie niż wysokie. I z jednym i z drugim można normalnie żyć. Wystarczy zadbać o siebie i radzić sobie z niedogodnościami.