Znacznie bardziej opłaca się być optymistką niż pesymistką. Na zmiany nigdy nie jest za późno a zyskać można bardzo wiele. Począwszy od większej wiary w siebie skończywszy na doskonałym samopoczuciu.
Od wieków wiadomo, że optymiści lepiej radzą sobie z życiowymi problemami i ze znacznym luzem podchodzą do wielu spraw. Przede wszystkim oni nie zamartwiają się niepotrzebnie, a jeśli już coś sprawia, że martwią się nie robią tego w samotności. Chętnie proszą o radę rodzinę czy przyjaciół. Przecież, „co dwie głowy to nie jedna”, dzięki temu łatwiej znajdują rozwiązanie danego problemu. Ludzie pesymistycznie nastawieni do życia i świata zamykają się w sobie i nie mówią o swoich problemach, a przecież samemu trudno jest znaleźć złoty środek.
Bycie optymistą nie polega na tym by bagatelizować problemy. To umiejętność radzenia sobie z nimi i dostrzeganie nawet małych, ale pozytywnych stron różnych życiowych doświadczeń. Takie nastawienie do porażek, jakie wszystkich dotykają w życiu pozwala rozwijać odporność, która jest potrzebna do tego by nie ulegać napięciom i kryzysom.
Warto zaznaczyć jedno, że optymiści to nie tylko zwyczajnie beztroskie osoby. Z psychologicznego punktu widzenia są to ludzie, którzy dobrze oceniają swoje perspektywy na przyszłość. To z kolei sprawia, że nie ustają oni w dążeniu do osiągnięcia wytyczonego celu. Bardzo ważna jest równowaga między pozytywnym nastawieniem a realistyczna oceną własnych możliwości.
Pozytywne myślenie dodaje wiary w siebie i widzi się świat w piękniejszych barwach. Optymiści cieszą się z każdego dnia i wierzą w lepsze jutro. Okazuje się, że osoby z pozytywnym nastawieniem do świata i ludzi znacznie szybciej wracają do zdrowia po przebytych chorobach czy operacjach, rzadziej dopada ich przeziębienie i mają zdrowsze serce. Dodatkiem do zalet bycia optymistą jest fakt, że żyją oni nawet do dziesięciu lat dłużej niż pesymiści.
Optymiści unikają tzw. samospełniającej się przepowiedni, chodzi o to, że jeśli negatywnie się myśli i podejrzewa, że coś się nie uda, czy coś złego się stanie – to w końcu będzie to miało miejsce. Prostym zdaniem: obsesyjne myślenie o porażkach rodzi porażki, dlatego może warto „przestawić” się na pozytywne myślenie. Na szczęście każdy ma wolną wolę i to czy nauczy się myśleć pozytywnie czy negatywnie zależy tylko od niego.
Wszystkie komentarze są własnością ich autorów. Autor ponosi pełną odpowiedzialność za treść wpisu. Jeżeli wynikną z tego konsekwencje prawne, redakcja może przekazać wszelkie informacje stronom zainteresowanym na temat danego użytkownika oraz pomóc w jego zlokalizowaniu.